Upadła na nóż…
Odbywa się rozprawa w sądzie. Facet jest oskarżony o zamordowanie teściowej. Sędzia pyta co oskarżony ma na obronę.
– Wysoki Sądzie, jestem niewinny. To było tak: Siedziałem sobie w kuchni i obierałem banana, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem wypadł mi nóż i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa i poślizgnęła się na skórce, i upadła na nóż… …. i tak siedem razy Wysoki Sądzie.
Polecane żarty i dowcipy:
- Trzeci zięć… : Teściowa chciała sprawdzić zięciów czy ją w ogóle lubią. Postanowiła że wskoczy do studni i będzie udawała, że się topi. Przygotowała sobie wszystko w studni (jak wskakiwała trzymała się liny). Przyjechał pierwszy zięć no to teściowa buch do studni. Zięciu podbiega, patrzy, teściowa. Wyciąga ją ze studni i odnosi do domu. Rano budzi się, widzi przed
- Do komisji… : Facet opowiedział koledze dowcip, a ten pękł ze śmiechu. Gostka oskarżono o morderstwo. Na sali sądowej sędzia mówi: – Proszę opowiedzieć ten kawał. – Nie wysoki sądzie, bo nie chcę wszystkich pozabijać. – W takim razie proszę opowiedzieć go komisji. Do komisji zostali wydzieleni policjant, adwokat i prokurator. Zamknięci w dźwiękoszczelnym pomieszczeniu, wysłuchali dowcipu. Adwokat i prokurator pękli ze
- Brzęk tłuczonego szkła… : Dwóch górali postanowiło sprawdzić ile ludzi jest w knajpie w Żywcu. Uradzili, że jeden będzie wyrzucał gości, a drugi liczy. Tak też zrobili. Słychać brzęk tłuczonego szkła, okrzyk „O Jezu” a góral liczy: – Roz Znowu okrzyk i: – Dwa W pewnym momencie brzęk i wylatujący mówi: – Teroz nie licz bo to jo.
- Zakonnice na rowerach… : Jadą zakonnice na rowerach po wybojach. W pewnym momencie przełożona mówi: – Dość luksusów! Zakładać siodełka!
- Synecką, Wysoki Sądzie. : - Baco, czym zabiliście sąsiada? – A synecką, Wysoki Sądzie… – Wieprzową, czy wołową? – Kolejową…
- Nowszy artykuł: Pozostałość po badaniach…
- Starszy artykuł: Niemiec wypada…