Baco spadniecie…
Siedzi Baca na drzewie i piłuje gałąź na której siedzi, przechodzi turysta:
– Baco spadniecie!
– Ni, nie spadne!
– Spadniecie!
– Ni!
– No mówię wam że spadniecie!
– Eeee, ni spadne!
Nie przekonawszy bacy Turysta poszedł dalej. Baca piłował, piłował aż spadł. Pozbierawszy się popatrzył za znikającym w oddali turystą i zdziwiony rzekł:
– Prorok jaki, czy co?
Polecane żarty i dowcipy:
- Śpiwo, ino się nie tańcy… : Siedzi baca na drzewie i śpiewa. Przechodzi turysta. – Baco, spadniecie, na drzewie się nie śpiewa. – Nie spadne. Za godzinę wraca turysta, patrzy, a pod drzewem leży baca. – A mówiłem wam, baco – nie śpiewa się na drzewie. – Śpiwo się, śpiwo, ino się nie tańcy.
- Co tak liczycie baco… : Siedzi baca na skale i liczy: – 121, 121, 121… Przechodzi turysta i pyta się: – Co tak liczycie baco? Baca strąca turystę że skały i liczy dalej: – 122, 122, 122…
- Siedzi baca przed chałupą… : Siedzi baca przed chałupą i pierze w misce kota. Przechodzi turysta i słysząc straszne piski próbuje zaprotestować: – Baco, co robicie?! – Ano kota piere – rzecze baca. – Ale baco, kotów się nie pierze! – Piere się piere. Nie przekonawszy bacy, turysta wybrał się w dalszą drogę. Kiedy wracał po kilku godzinach zobaczył bacę i leżącego obok zdechłego kota.
- Wysyłam dzieci nad morze… : Siedzi baca nad rzeką i się onanizuje. Podchodzi turysta i się pyta: – Baco co wy robicie? Na to baca: – Jak to co? Wysyłam dzieci nad morze.
- Nowatorskie podejście… : Idzie turysta i spotyka bacę siedzącego na hali pasącego barany. Turysta nie miał zegarka podchodzi więc do bacy i pyta: – Baco, a nie wiecie aby która jest godzina ? Baca wziął w rękę kij i zaczął gmerać w jajach najbliższego barana. – A ósma dwadzieścia. Turystę wielce zaciekawiło to nowatorskie podejście do mierzenia czasu i poprzysiągł był sobie,
- Nowszy artykuł: Turysta zajadając spostrzega…
- Starszy artykuł: Góral wraca z dwuletniej służby…