Chciała mieć fiata – kupiłem…
Podczas wizyty prezydent USA zwiedza z Gierkiem Zakopane. Nagle słyszą krzyk i płacz kobiety. Patrzą – a gazda za chałupą grzmoci żonę. Prezydent pyta go dlaczego tak się znęca nad kobietą. Gazda mówi:
– Chciała mieć fiata – kupiłem. Chciała mercedesa – kupiłem. Ale teraz jej się helikopterem zachciało latać. Nie kupię, bo tu góry i jeszcze mi się baba zabije!
Prezydent pokiwał ze zrozumieniem, ale Gierek wziął gazdę na stronę i pyta:
– Gazdo, a tak naprawdę o co poszło?
– Przeca nie powim obcemu, że mi bździagwa bony na cukier zgubiła.
Polecane żarty i dowcipy:
- Baca rozwodzi się z Gaździną… : Baca rozwodzi się z Gaździną. Odbywa się rozprawa w sądzie. Sędzia pyta się Gazdy: – Powiedzcie, Gazdo, dlaczego chcecie się rozwieść z ta Gaździna, przecież żyjecie razem już 20 lat, w czym wam ona zawiniła? Gazda na to odpowiada: – A bo Panie sędzio, ona mi seksualnie nie odpowiada. Na to w końcu sali podnosi się ze swojego miejsca
- Breżniew przyjeżdża… : Breżniew przyjeżdża do Polski w gości do Gierka. Jadąc limuzyną Wisłostradą Breżniew pyta Gierka: – Tę trasę ile budowaliście? – 8 lat – odpowiada Gierek. – E, u nas byśmy to wybudowali przez 4 lata. Jadąc dalej Trasą Łazienkowską Breżniew znowu pyta: – A to ile budowaliście? Gierek lekko wkurzony, naciąga swoją odpowiedź i rzecze: – 2 lata – E, u nas byśmy to
- Pewien pan… : Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent, a że byli ze sobą dopiero od niedawna, po dokładnym zastanowieniu, postanowił kupić jej parę rękawiczek – romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej, poszedł do domu towarowego i kupił rzeczone rękawiczki. Siostra natomiast, w tym samym czasie, kupiła sobie parę majteczek. Podczas pakowania ekspedientka
- Panie doktorze, chciałam… : Przychodzi baba do lekarza. – Panie doktorze, chciałam… – Proszę się rozebrać. Gdy kobieta się rozebrała, lekarz pyta: – No i co pani dolega? – Nic, ja chciałam tylko zapytać, czy pan doktor nie potrzebuje ziemniaczków na zimę…
- Kwaśniewski… : Prezydent Kwaśniewski wzywa do siebie szefa UOP i mówi: – Niech pan popatrzy! Znów ktoś narobił na trawnik przed Belwederem! Ile razy mam powtarzać, że trzeba pilnować tych rosyjskich dyplomatów!? – Żadnych dyplomatów dziś nie było. Przechodził tylko Lech Wałęsa. – Wałęsa? Ale kupa!!! To naprawdę światowy człowiek!
- Nowszy artykuł: One urodziły się tego samego…
- Starszy artykuł: Wiejmy stąd ino żywo…