Do sklepu wchodzi blondynka…
Do sklepu wchodzi blondynka i zwraca się do ekspedientki:
– Poproszę episkopat.
– Chyba epidiaskop?
– Proszę pani, to ja podejmuję diecezje!
– Chyba decyzję?
– Niech pani się nie wymądrza! W szkole byłam prymasem!
Polecane żarty i dowcipy:
- Przychodzi blondynka do sklepu… : Przychodzi blondynka do sklepu elektrycznego i mówi: – Poproszę lotnika. – Nie mamy lotników, ale chyba pani chodzi o pilota do telewizora. – O tak, tak. Proszę się ze mnie nie śmiać. W tej dziedzinie jestem lajkonikiem.
- Policjant zatrzymuje blondynkę… : Policjant zatrzymuje blondynkę: – „Poproszę prawo jazdy!” – „A co to jest” – „To taki kartonik ze zdjęciem uprawniający do prowadzenia pojazdu” – „Aha, proszę bardzo” – „Poproszę jeszcze dowód rejestracyjny” – „E..?” – „Taki różowy kartonik mówiący o tym, że jest pani właścicielką pojazdu” – „Aha, proszę” Policjant zdejmuje spodnie. Blondynka: „Co, znowu alkomat?”
- Jasio przychodzi… : Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole a pani pyta: – Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole? – Musiałem prowadzić krowę do byka! – A nie mógł tego zrobić ojciec? – Nie proszę pani, to musiał zrobić byk!
- Kierownik sklepu wzywa do siebie… : Kierownik sklepu wzywa do siebie sprzedawczynię (oczywiście blondynkę), która spóźniła się dwie godziny do pracy. – Proszę się nie gniewać – tłumaczy się blondynka – ale jestem w ciąży! – Naprawdę? Od kiedy? – No… Będą już jakieś dwie godziny…
- Jasiu wchodzi do klasy… : Jasiu wchodzi do klasy rzuca plecak i zakłada nogi na ławkę. Oburzona Pani zwraca mu uwagę: – Jasiu wyjdź klasy i wejdź ponownie, tak grzecznie jak twój ojciec gdy wraca z pracy. Jaś wychodzi. Po chwili drzwi otwierają się pod wpływem mocnego kopnięcia. Jasio wpada do klasy i krzyczy: – A k****a!!! Nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie!!
- Nowszy artykuł: Blondynka nabrała ochoty…
- Starszy artykuł: Przychodzi baba do lekarza…