Jasio przychodzi…
Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole a pani pyta:
– Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
– Musiałem prowadzić krowę do byka!
– A nie mógł tego zrobić ojciec?
– Nie proszę pani, to musiał zrobić byk!
Polecane żarty i dowcipy:
- Musiałem ojcu pomagać… : Nauczycielka pyta Krzysia: – Zrobiłeś zadanie? – Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić… – Siadaj, dwója! A ty Witku, zrobiłeś zadanie? – Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu… – Siadaj, dwója! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie? – Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać! – Ty mnie tutaj
- Umawia się na wieczór… : Rodzice podsłuchali że Jasiu umawia się na wieczór z Małgosią, więc postanowili zostawić im wolną chatę i poszli do kina. Kiedy wrócili – ojciec pyta Jasia: – No i jak było? – Rewelacja tato – odpowiada Jasiu – Ile razy? – pyta ojciec – 20 – mówi Jasiu – Do końca? – pyta zdumiony ojciec – Tak, do końca –
- W szkole na lekcji… : W szkole na lekcji historii pani zadała dzieciom pytanie: – Dzieci kto wie coś o Napoleonie? Parę dzieci zgłosiło się, a wśród nich Jasiu. Pani nie dowierzała bo Jasiu zawsze taki spokojny, nigdy nie zgłaszający się – a teraz wręcz wyrywał się do odpowiedzi. Więc pani mówi: – No proszę Jasiu powiedz co wiesz o Napoleonie. A Jasiu jednym
- W szkole podstawowej… : W szkole podstawowej była wizytacja – przyjechał pan z kuratorium. Pech chciał, że wybrał sobie lekcję języka polskiego w pierwszej klasie – w klasie, w której uczył się znany wszystkim Jasio. Lekcję prowadziła młodziutka, atrakcyjna polonistka w krótkiej spódniczce i obcisłej bluzeczce. Pan wizytator został posadzony w ostatniej ławce, razem z Jasiem, bo to było
- Domowe zwierzątka… : Pani kazała dzieciom przynieść do szkoły swoje domowe zwierzątka. Małgosia przyniosła kotka, Jadzia pieska, a Jasio przyniósł żabę. – No i co ta twoja żaba potrafi, Jasiu? – pyta pani. Jasio szturchnął żabę, a żaba na to: – Kła! Jasio jeszcze raz szturchnął żabę, ale ona znowu: – Kła! Wreszcie Jasiu się zdenerwował i uderzył pięścią o stół, a żaba
- Nowszy artykuł: Mały Szkot…
- Starszy artykuł: Rozmawia dwóch kolegów…