Uczniowie wchodzą…
Uczniowie wchodzą do sali lekcyjnej. Nagle Profesor woła:
– Jaś Kowalski! Przeczytaj mi swoje zadanie domowe!
Student czyta… Po pięciu minutach profesor kładzie się na wznak na podłodze. Zdziwiony Kowalski pyta:
– Co Pan robi profesorze?
– Zniżam się do twojego poziomu.
Polecane żarty i dowcipy:
- Pewien wykładowca… : Pewien wykładowca z probabilistyki na jednej z Politechnik męczy na egzaminie studenta z prawdopodobieństwa. Student niekumaty, wiec profesor chce się zlitować nad studentem i pyta go: – Jakie jest prawdopodobieństwo wyrzucenia 6 w kostce do gry? – Jeden – odpowiada student. – Ale niech Pan się zastanowi. Przecież kostka ma 6 ścian – pomaga mu profesor. – Jeden –
- Musiałem ojcu pomagać… : Nauczycielka pyta Krzysia: – Zrobiłeś zadanie? – Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić… – Siadaj, dwója! A ty Witku, zrobiłeś zadanie? – Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu… – Siadaj, dwója! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie? – Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać! – Ty mnie tutaj
- Żona się uparła… : Żona się uparła, żeby ją Heniu zabrał na dancing. Długo jej tłumaczył, że to bez sensu, że go to nie bawi, ale wreszcie ustąpił. Poszli. Wchodzą do lokalu… – Dzień dobry, panie Heniu! – wita ich w progu portier. Żona zdziwiona. W sali podbiega natychmiast kelner. – Dla pana ten stolik co zwykle? Żona jeszcze bardziej zdziwiona.
- Student zoologii… : Student zoologii zdaje egzamin. Znany z niekonwencjonalnego poczucia humoru profesor zadaje podchwytliwe pytanie: – Czy krowie można zrobić skrobankę? Zaskoczony student zapomina języka w gębie i oblewa. Wieczorem w barze topi swój smutek w alkoholu. Po trzech kolejkach barman nachyla się nad nim i mówi: – Pan to ma chyba jakiś problem. Student odpowiada: – A czy krowie można zrobić skrobankę? Na
- Po kilku nocach… : Po kilku nocach panna młoda skarży się matce: – Wiesz mamo, już kilka nocy śpimy razem i nic. Jeszcze się nie kochaliśmy. – Ależ córeczko, może jest zestresowany… – Ale mamo, on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi. – Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi, to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę,
- Nowszy artykuł: Umawia się na wieczór…
- Starszy artykuł: Gdzie śpią wasi rodzice…