Pewien facet…
Pewien facet wybierał się na ryby. Wstał raniutko, bardzo, bardzo wcześnie. Spakował sobie kanapki, wędki i przynęty. Cały ten szajs zapakował do samochodu i wyjeżdża z garażu. Nagle zerwał się ostry i zimny wiatr, zaczął padać deszcz ze śniegiem, ogólnie pogoda pod psem. Facet zawrócił z powrotem do garażu i przesłuchał prognozę pogody – „w regionie pogoda fatalna, zimno, wietrznie, opady deszczu ze śniegiem”.
W tej sytuacji facet spasował. Wypakował graty, rozebrał się i wskoczył do łóżka. Przytulił się do żony
i szepcze jej do ucha:
– Straszna pogoda na dworzu… brr…
Rozespana kobitka przysuwa się do niego i mruczy:
– Mhmm… a mój mąż idiota… jak zwykle na rybach…
Polecane żarty i dowcipy:
- Wczesnym rankiem… : Wczesnym rankiem myśliwy wybrał się na polowanie. Przeszedł kawałek i myśli: – Tak zimno, dziś na pewno nic nie upoluję. Wrócił więc do domu, rozebrał się i wszedł do łóżka. – To ty kochanie? – spytała w półśnie żona myśliwego. – Tak, skarbie. – Zimno? – Oj, bardzo. – No widzisz, a ten kretyn poszedł na polowanie.
- Pewien facet… : Pewien facet stoi na przystanku i całuje wszystkie przejeżdżające tramwaje. W końcu zgarnia go policja. – Co pan wyprawia? Po co całuje pan te tramwaje? Facet na to: – Bo wczoraj jeden z nich zabił moją teściową, a ja nie wiem który!!!
- Pewien czarnoskóry… : Pewien czarnoskóry student nie mówiący za bardzo po polsku chciał się dostać z akademika na dworzec centralny, wiec uczynni koledzy napisali mu karteczkę, którą miał pokazywać w autobusie do którego go „zapakowali”. W autobusie ludzie czytali podsuwaną im przez studenta karteczkę i wybuchali śmiechem. A oto treść karteczki: „Wypchnijcie bambusa na centralnym”.
- Panie doktorze, chciałam… : Przychodzi baba do lekarza. – Panie doktorze, chciałam… – Proszę się rozebrać. Gdy kobieta się rozebrała, lekarz pyta: – No i co pani dolega? – Nic, ja chciałam tylko zapytać, czy pan doktor nie potrzebuje ziemniaczków na zimę…
- Jakie są ulubione zwierzęta… : Jakie są ulubione zwierzęta każdej blondynki? – Norki – w szafie, jaguar – w garażu i osioł, który na to wszystko zapracuje.
- Nowszy artykuł: Mały chłopiec…
- Starszy artykuł: Pewien wykładowca…