Przy stole…
Przy stole siedzą mąż i żona i jedzą obiad. W pewnym momencie żona wylała na siebie zupę. Patrzy na siebie i mówi:
– Cholera, wyglądam jak świnia.
Mąż na to:
– Faktycznie! I jeszcze się zupą oblałaś!
Polecane żarty i dowcipy:
- Bardzo przepraszam… : Przy kominku Hrabina i Hrabia siedzą w wygodnych fotelach. Jest miły, spokojny wieczór. Spożywają szampana i kawior. W pewnym momencie Harbina puszcza bąka. Rumieni się bardzo i mówi do Hrabiego: – Bardzo przepraszam. Myślę, że pozostanie to między nami! – Wołałbym, aby się to rozniosło.
- Przychodzi facet… : Do lekarza przychodzi facet: – Panie doktorze, od kilku dni mam ten sam koszmarny sen: po pokoju goni mnie teściowa z krokodylem. Nie mogę zapomnieć tego śmierdzącego oddechu, koślawych żółtych zębów… – To faktycznie wygląda bardzo groźnie – przerywa lekarz. – Właśnie! A krokodyl wygląda jeszcze groźniej.
- Jestem uratowany… : Pewien turysta zabłądził w górach, stracił już nadzieję, gdy zobaczył jakieś światła, a dalej góralską chałupę. „Jestem uratowany – zapłacę im – dadzą mi coś zjeść, napoją mnie, przenocują…” – pomyślał turysta i wszedł do środka. Patrzy na zapiecku leżą nieruchomo Bacowa i Baca. – „Dobry wieczór, zabłądziłem, jestem głodny, chce mi się pić, zapłacę wam”
- Koło Gospodyń Wiejskich… : Koło Gospodyń Wiejskich zorganizowało wycieczkę do Warszawy. Po powrocie kobiety poszły do spowiedzi. Każda po kolei opowiada o wycieczce i każda mówi, ze zdradziła męża. W pewnym momencie ksiądz się zdenerwował, walnął ręką w konfesjonał i zawołał: – Cholera, jak jest dobra wycieczka to księdza nie zabiorą!
- Wiozą pacjenta… : Wiozą pacjenta karetką na sygnale. Ten jest przytomny i wygląda przez okno. I w pewnej chwili pyta się siedzącego obok niego pielęgniarza: – Dokąd mnie wieziecie? Przecież pogotowie jest w drugą stronę. Pielęgniarz ze spokojem odpowiada: – Do zakładu pogrzebowego. Zdumiony pacjent mówi: – Ale ja przecież jeszcze żyję! Pielęgniarz bez zmrużenia oka odpowiada: – Ale my przecież jeszcze nie dojechaliśmy!
- Nowszy artykuł: Kazik od zawsze…
- Starszy artykuł: Jedzie ciężarówka…