Pewien kaznodzieja…
Pewien kaznodzieja miał zwyczaj uderzać silnie dłonią o ambonę. Chłopcy kościelni chcąc mu spłatać figla, wsadzili kilka szpilek w poręcz. Ksiądz wyszedłszy na ambonę zwrócił się ku wielkiemu ołtarzowi i wzywając pomocy świętych w te przemówił słowa:
– Do was się zwracam święty Józefie z Kopertynu i święty Franciszku, i wołam… (tu uderzył ręką w ambonę) bodaj was wszyscy diabli wzięli, a toście mnie łajdaki wystrychnęli na kpa!
Polecane żarty i dowcipy:
- Ksiądz i siostra zakonna… : Ksiądz i siostra zakonna grają w golfa. Ksiądz bierze kija i uderza w piłkę która toczy się w bok i nie wpada do dziury. – A niech to wszyscy Diabli!!!! Nie trafiłem!!! – krzyczy wściekły ksiądz. – Jak ksiądz tak może? – pyta się zawstydzona siostra – tak nie można… co na to Pan powie? Ksiądz patrzy się
- Jasio pracował w tartaku… : Jasio pracował w tartaku. Pewnego dnia w ramach bardzo nieszczęśliwego wypadku stracił wszystkie 10 palców. Natychmiast udał się do szpitala. Doktor obejrzał jego ręce i mówi: – Dobrze chłopcze, dawaj te palce, zobaczymy co można z tym zrobić. – Panie doktorze, ale ja nie mam tych palców. – Jak to nie masz tych palców? Chłopcze, mamy XXI wiek,
- Idzie Masztalski… : Idzie Masztalski z obitą, siną gębą i taszczy duże walizki. Spotyka przyjaciela: – Co Ci się stało Masztalski? – A, teściowa mnie pobiła. – Jak by mnie tak teściowa pobiła to bym ją chyba poćwiartował! – A ty myślisz, że co ja tu dźwigam w tych walizach?
- Jezus z Mojżeszem… : Jezus z Mojżeszem poszli sobie popykać w golfa. Stanęli na polu, Jezus ustawił piłeczkę, pacnął i poleciała na środek jeziora. Pływa sobie na wodzie. Jezus niewiele myśląc podszedł po wodzie do piłeczki, uderzył i wpadła do dołka. W tym momencie do grających podszedł staruszek i zapytał czy może się dołączyć. – Jasne – odpowiedzieli razem –
- Przychodzi facet… : Do lekarza przychodzi facet: – Panie doktorze, od kilku dni mam ten sam koszmarny sen: po pokoju goni mnie teściowa z krokodylem. Nie mogę zapomnieć tego śmierdzącego oddechu, koślawych żółtych zębów… – To faktycznie wygląda bardzo groźnie – przerywa lekarz. – Właśnie! A krokodyl wygląda jeszcze groźniej.
- Nowszy artykuł: W kawiarni…
- Starszy artykuł: Studiujemy…