Poszli studenci…
Poszli studenci na egzamin. Profesor:
– Mam dwa pytania: Jak ja się nazywam i z czego jest ten egzamin?
A studenci spojrzeli po sobie:
– Cholera! A mówili, że z niego jest taki luzak!!!
Polecane żarty i dowcipy:
- Na medycynie… : Na medycynie odbywały się ćwiczenia z mikroskopem. Studenci mieli obserwować próbki własnej śliny. Dowcipnisie podmienili jakiejś dziewczynie ślinę na próbkę spermy. Panienka gdy spojrzała przez mikroskop zgłupiała i zawołała profesora. Profesor przyłożył oko do mikroskopu i zapytał: – Czy myła pani dzisiaj zęby?
- Studentka zdawała… : Studentka zdawała egzamin z układu kostnego. Profesor podał jej miednicę i poprosił o zidentyfikowanie płci dawnego właściciela. Po namyśle dziewczyna mówi: – To był mężczyzna. – A dlaczego Pani tak uważa? – Bo tutaj był kiedyś członek. – Oj był, i to wiele razy.
- Wykład z zoologii… : Wykład z zoologii. Jak zwykle w pierwszych rzędach panie w ostatnich panowie. Profesor wygłasza tezę: – Szanowni państwo, należy bowiem zauważyć, iż byk może mieć do 50 stosunków dziennie. Z pierwszych rzędów unosi się ręka: – Czy mógłby Pan profesor powtórzyć tak, by ostatnie rzędy słyszały? Profesor powtarza. Z ostatnich rzędów podnosi się ręka: – Panie profesorze, a te 50
- Student zoologii… : Student zoologii zdaje egzamin. Znany z niekonwencjonalnego poczucia humoru profesor zadaje podchwytliwe pytanie: – Czy krowie można zrobić skrobankę? Zaskoczony student zapomina języka w gębie i oblewa. Wieczorem w barze topi swój smutek w alkoholu. Po trzech kolejkach barman nachyla się nad nim i mówi: – Pan to ma chyba jakiś problem. Student odpowiada: – A czy krowie można zrobić skrobankę? Na
- Uczniowie wchodzą… : Uczniowie wchodzą do sali lekcyjnej. Nagle Profesor woła: – Jaś Kowalski! Przeczytaj mi swoje zadanie domowe! Student czyta… Po pięciu minutach profesor kładzie się na wznak na podłodze. Zdziwiony Kowalski pyta: – Co Pan robi profesorze? – Zniżam się do twojego poziomu.
- Nowszy artykuł: Gdybyśmy przed baranem…
- Starszy artykuł: Studentka zdawała…